Mycie włosów z pozoru wydaje się być niezwykle trywialną czynnością, jednak nieprawidłowe mycie może wyrządzić więcej szkody niż pożytku. Nieodpowiednio dobrane szampony i produkty do stylizacji włosów mogą negatywnie wpłynąć na kondycję włosów. Szampon ma nie tylko myć, ale także gwarantować efekt prezentowany na opakowaniu. Brak efektów często wiąże się z nieprawidłowym doborem szamponu. Co zatem robić, by prawidłowo myć włosy i skórę naszej głowy?
Podstawowe kroki
Takim fundamentalnym działaniem jakie trzeba wykonać na samym początku jest właściwie dobrany szampon do własnego rodzaju włosów. W zależności od potrzeb naszych włosów trzeba wybrać taki szampon, który dedykowany jest do naszego typu włosów. W innym wypadku efekt gwarantowany na opakowaniu nie pojawi się.
Ważne jest to, by w trakcie mycia odpowiednio namoczyć włosy, nie wykręcając ich, ponieważ szampon potrzebuje bardzo dużo wody, by mógł się odpowiednio spienić i dotrzeć do wszystkich newralgicznych miejsc. Kolejna kwestia to ilość szamponu. Do mycia włosów wystarczy kilka kropel szamponu. Wiele osób mówi, że lepiej dwa razy umyć włosy, ale mniejszą ilością szamponu. Odpowiednia ilość to taka, która pozwala na swobodne pokrycie skóry i włosów pianą. Lepiej wziąć nieco mniej i dołożyć, aniżeli dać za dużo szamponu.
Kolejne istotne kwestie dotyczące mycia
Szampon nie może być nakładany bezpośrednio na głowę. Trzeba nałożyć go na ręce, a następnie rozsmarować, dzięki temu delikatnie się rozrzedzi i zacznie pienić. Szampon trzeba nakładać na skórę głowy, a nie na włosy i subtelnie masować miejsce aplikacji. Masować należy delikatnie i kulistymi ruchami, rozpoczynając od okolic czoła, aż po kark.
Następna sprawa dotyczy sposobu spłukiwania włosów, należy spłukać szampon i pianę z włosów oraz głowy. Kolejno trzeba przejść do spłukania kolejnych pasm włosów, kierując po nich strumień wody. Trzeba dobrze spłukać pianę, jeśli by pozostała na głowie może podrażnić skórę, przesuszyć końcówki czy też wywołać łupież. Po spłukaniu piany należy stopniowo puszczać coraz chłodniejszą głowę, tak, by na końcu była już chłodna.